Ta karteczka dłuugo bardzo czekała na pokazanie. Zrobiłam ją będąc w Polsce tuż przed wyjazdem dla kochanej pięciolatki mieszkającej w USA. Wysłałam zwykłym listem, bo stwierdziłam, że za miesiąc w sam raz na urodziny dotrze, niestety nie dotarła na urodziny, dotarła dopiero wczoraj, szła prawie 2 miesiące gdy już niemal straciłam nadzieję.
Nie jest to kopertówka, po prostu kartka złożona na trzy ( w Lidlu były takie zestawy), tylko wycięłam troszkę po bokach.
A więc oto ona
...odwiązujemy wstążeczkę
...a gdy otworzyć, ukazuje się miś
a w środku miejsce na życzenia
Już nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie pochwalę się tą karteczką, niestety zdjęcia nie oddają jej uroku, a na dokładkę zdjęcia robiłam telefonem bo aparatu nie było pod ręką.
Za odwiedziny i za miłe komentarze z góry dziękuję