No i zrobiłam wczoraj w nocy kilka, ta niebieska wyszła mi najfajniej, chociaż ociupinę ją zepsułam i tak, ale podoba mi się bardzo, tylko jeszcze ładnie udekorować i zapakować ;)...chyba, że jeszcze sie rozmyślę.
to drugie ujęcie, bo chciałam pokazać bardziej efekt na tej zielonej świecy, jest ona robiona z lodem, czyli kawałki lodu zalewane woskiem, tworzą się wtedy fajne dziury, pomysł ten znalazłam parę lat temu tu tylko niestety za mało lodu miałam, ale nie jest źle. W sumie to wszystkie pomysły na te świece znalazłam na tamtej stronce, w sumie mogłam to napisać na początku. Nieco ponad rok temu wciągnęły mnie zabawy z woskiem, a że był to czas świąt więc cała rodzinka i znajomi zostali obdarowani świecami. Miałam nawet zaszczyt prowadzenia raz zajęć na zajęciach plastycznych gdzie chodziła moja córka, co prawda znawca ze mnie żaden, ale dzieci były zachwycone, a to jest najważniejsze.
A poza świecami i kartkami czasem mnie do maszyny zagna, niedawno kupiłam w moim ulubionym sklepie kawałek tkaniny i postanowiłam uszyć dla córki zasłony na okno, okno niewielkie a tkaniny nie za wiele, ale córa zachwycona a oto efekt
to są dwie części, zazdroska (czy jak to się zwie, no ale wąski kawał tkaniny) z przodu na jednej rurce a za nią na drugiej rurce jedna zasłona zasłaniająca całe okno (wedle życzenia córki), a w razie czego, zasłonę dużą można zdjąć i założyć firanę.
...i wyznań zakupoholiczki nieco, troszkę skromnie, to z ubiegłego tygodnia a kolejne z tej soboty.
Fajne świece, niebieska faktycznie najładniejsza:)
OdpowiedzUsuńZasłonki śliczne, a zakupy... mmrrr... Papier czy serwetka w nutki rewelacja!
Dziękuję ;), a to jest papier, szkoda tylko, ze go tak mało w tych paczuszkach.
OdpowiedzUsuńśliczne świeczki. Ja też robię.
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to zajrzyj do mnie, co prawda jest tam ich bardzo mało, ale niedługo może pojawi się więcej. (albo na nowym blogu, który specjalnie dla takiego mojego art założę.
Pozdrawiam